0
ansbach1 14 lutego 2016 22:52
Wyjazd do Hamburga to najlepsza dla mieszkańców Krakowa opcja spędzenia weekendu w jednym z europejskich miast. Nie inaczej bylo w moim przypadku. Najpierw pojawila sie mysl, zeby wyjechac, później wybór padł na Hamburg. Szyka decyzja, telefon do znajomej i po chwili bilety pojawily sie na emailu.

Godziny wylotów są wręcz idealne. Wylot i powrót późnym wieczorem zarówno z Hamburga jak i Krakowa dzięki czemu zaoszczędziliśmy drogocenny urlop na kolejne wyprawy.

Od kilku miesięcy za każdym razem korzystam z KM w drodze na lotnisko. Czas podróży i warunki komfortowe zwlaszcza, że podróż zamuje mi zaledwie 10 min. Nie ma sensu porównywać z autobusem, chyba że ktoś mieszka na trasie linii lotniskowych. Bilet normalny kosztuje 8 zł natomiast studencki 3,92 zł.

Po szybkiej i sprawnej kontroli bezpieczeństwa udajemy się do Bussiness Lounge korzystając z Dragon Pass. Wieleby pisać o krakowskim saloniku: o jego lokalizacji (widok na sciane) powierzchni, która juz teraz pozostawia wiele do życzenia i wielu wielu innych rzeczach. Natomiast bez wątpienia oczekiwanie na lot w komfortowych warunkach z nielimitowanym dostępem do napojów ;) i przekasek nalezy do jednych z najmilszych elementow podrozy.


Lomogram_2016-02-14_07-04-30-PM.jpg



Nigdy wczesniej nie lecialem easyjetem i musze przyznac, ze jestem zadowlony. Kabina utrzymana w stonowanych kolorach bez bijacego po oczach zoltego koloru, obsluga mila, a lot odbyl sie planowo. Po zaledwie 1 godz 20 min bylismy juz w Hamburgu. Kupujac bilety zaledwie miesiac przed wylotem zaplaciliśmy jedynie 136 zł, choć zdarzyły się w jeszcze bardziej korzystnych cenach ;)


Lomogram_2016-02-14_07-06-01-PM.jpg



Po wyladowaniu w Hamburgu udaliśmy się do stacji metra, która znajduje sie tuż przy lotnisku. Odjazdy sa co 10 min, a bilet mozemy kupic w biletomacie w drodze na stacje. Przy pozniejszym przylocie nalezy uwazac, zeby nie przegapić ostatniego metra odjezdzajcego tego dnia. Za bilet do miasta zaplacilismy 3,20 EUR. Natomiast kolejnego dnia skorzystalismy z biletu 9am, ktory jest odpowiednikiem biletu calodobowego, z tymze istnieja pewne roznice jesli chodzi o zasady korzystnia w ciagu tygodnia i weekendu. Bilet jest bardzo oplacalny, poniewaz kosztuje 11,60 EUR i jest wazny dla pieciu osob.


Lomogram_2016-02-14_07-06-28-PM.jpg



W przypadku tego wyjazdu zdecydowaliśmy skorzystać z niezawodnego couchsufingu. Po wysłaniu kilku couchrequestow dostalismy pozytywna odpowiedz od Frederika. Couchsurfing to przede wszystkim mozliwosc poznania nowych osob, ktorzy jak mieszkajac na co dzien w mieście są w stanie udzielić najlepszych wskazowek, ktorych nie znajdziecie w zadnym przewodniku i zabrac w miejsca, w których nie planowaliście być. Przy wyjazdach weekendowych jest to bardzo dobra opcja, gdyz przy ograniczonym czasie nie jestemy w stanie wszystkiego zobaczyc, a rozmowa z hostem pozwala uporzadkowac nasz plan i zwrocic uwage na najistotniejsze rzeczy. Nasz host plywal na statkach po calym swiecie dzieki czemu uslyszelismy wiele ciekawych opowiesci zwiazanych z podrozami i zyciem na statku przez polowe roku.


Lomogram_2016-02-14_03-28-58-PM.jpg




W sobotę przyszedł czas na zwiedzanie, ale zanim zaczeliśmy postanowilismy zrobic zakupy w lokalnym supermarkecie. Wiedzialem, ze platnosc kartami w NIemczech jest utrudniona, ale to co nas spotkalo przeszlo nasze najśmielsze oczekiwania. Jesli macie zamiar placic karta to odrazu napisze, ze jest to bardzo utrudnione. W kilkunastu sklepach okazalo sie to niemozliwe, a jedynym miejscem, w ktorym sie udalo byl McDonald. W Niemczech akceptowane sa karty do konta bankowego, oczywiscie niemieckiego, natomiast zapomnijcie o korzystaniu z Visa czy Master Card w takich miejscach jak biletomat. Nawet dzisiaj nie jestem w stanie tego zrozumiec. Oczywiscie Niemcy posiadaja kartykredytowe, ale sluza do platnosci w internecie.


Lomogram_2016-02-14_07-15-47-PM.jpg



Chcieliśmy zaczać swoje zwiedzanie od ratusza, niestety ze względu na weekend byl zamkniety dla zwiedzajacych. Dla zainteresowanych spod ratusza o 11 wyrusza "free walking tour". Natomiast my zdecydowaliśmy się "zgubić" i zaczac zwiedzanie na wlasna reke. Jako pierwszy cel obralismy Speicherstadt kierujac sie na poludnie.


Lomogram_2016-02-14_07-11-42-PM.jpg



Hamburg mimo znacznej odleglosci od morza jest miastem portowym i widac to na kazdym kroku, zwlaszcza nad brzegiem Elby, z ktorego widac w oddali olbrzymie żurawie. Nieco blizej w odrestaurowanej dzielnicy spichlerzy mozemy podziwiac jak stara czesc miasta styka sie z nowoczesna z licznymi biurowcami i domami mieszkalnymi. Wszystko dobrze sie komponuje i tworzy bardzo przyjemny obraz i dobre miejsce na spacery. Zapewne zdecydowanie dzielnica ta wyglada latem, gdy mozna spotkac wiecej turystow wypelniajace ogrodki kawiarniane.


Lomogram_2016-02-13_12-39-08-PM.jpg



Pogoda zaczela sie poprawiac, slonce zaczelo sie wychodzić zza chmur idąc wzdłuż brzegu udaliśmy się do przystani dla tramwajów wodnych, z której możemy udać się na godzinny rejs statkiem po Elbie. Wystarczy wsiąść do tramwaju nr 62, a w ramach biletu miejskiego udamy sie na druga strone rzeki mijajac po drodze obecny port.


Lomogram_2016-02-14_07-12-25-PM.jpg



W poblizu portu znajduje sie tunel laczacy dwa brzegi miasta wybudowany w 1911 mial ulatwic zycie mieszkancom pracujacymym w porcie. Przejscie nie zajmuje wiele czasu nie liczac wejscia i zejscia. Po drugiej stronie miasta poza panorama na Hamburg niewiele mozna zobaczyc przynajmniej w najblizszym otoczeniu.


Lomogram_2016-02-14_07-12-46-PM.jpg



Podczas podobnych wyjazdow, gdy czesc atrakcji udalo nam sie juz zobaczyc najczesciej decydujemy sie na chodzenie przed siebie bez wiekszego planu liczac na zobaczenie ciekawych miejsc, ktorych zobaczenia wczesniej nie zaplanowalismy. Spacer jedna z handlowych ulic Hamburga wprawil nas w konsternacje, poniewaz na jednym z budynkow powiewaly polskie flagi. Nie wiem czy byl to polski konsulat czy inny obiekt, ale ten obraz zrobil na mnie pozytywne wrazenie. W Polsce rzadko mozna spotkac polskie flagi poza urzedami panstwowymi, a szkoda.


Lomogram_2016-02-14_07-13-54-PM.jpg



Spedzilismy jeszcze troche czasu na miescie, a potem wrocilismy do naszego hosta, aby wieczorem wyjsc do baru na Couchsurfing meeting. Nie pamietam, gdzie bylismy, w jakich barach, ani w jakiej dzielinicy. Natomiast z podrozy najbardziej utkwila mi synchronizacja lini metra, ktore w tym samym czasie wjezdzaja na peron, dzieki czemu mozemy szybko przesiasc sie na inna linie. Metro kursuje cala noc wiec bez obaw o powrot mozemy zostac dluzej na miescie

Kolejnego dnia pogoda znacznie sie popsula i nie zdecydowalismy sie na free walking tour tyko na ponowny rejs statkiem po Elbie. W niedziele trzeba pamietac ze wszystkie sklepy sa zamkniete i mozemy zapomniec o jakichkolwiek zakupach.


Lomogram_2016-02-14_07-16-37-PM.jpg



Tego dnia wiekszosc czasu spedzilismy z naszym hostem, gdyz pogoda nie pozwolila na dalsze zwiedzanie. Pozostal tylko przejazd na lotnisko. Nalezy pamietac, ze przed ostatnia stacja przed lotniskiem sklad dzielony jest na dwie czesci i tylko trzy pierwsze wagoniki jada na lotnisko. Kontrola przebiegla sprawnie, choc byla bardziej skrupulatna i chociaz w Krakowie kosmetyki w foliowce przeszly bez problemu to w Hamburgu trzeba bylo zaopatrzyc sie w plastikowy woreczek. Na lotnisku mozna skorzystac z darmowego godzinnego WIFI oferowanego przez Turkish Airlines. Na plus nalezy policzyc korzystanie przez easyjet z rekawow co znacznie skraca boarding. Z kilkunastominutowym opoznieniem wrocilismy do Krakowa.


Lomogram_2016-02-14_07-17-41-PM.jpg

Dodaj Komentarz